KALINOWE www.osiedlekalinowe.fora.pl ROKIETNICA

Trahald

@Therocker

a gdzie to sie mieści ten zryty trawnik??. chciałbym go zobaczyć?

uważam, że przesadzasz ale kto wie może tam są wielkie koleiny.

ja osobiście bym dzieciakom zabronił biegać po trawnikach by sie psią kupa nie pobrudziły. bezpieczniej jest rowerem.

belzebub

Uprzedzenia do dzieci są spowodowane bezpłodnością lub inną orientacją seksualną. Tych akurat nazywają pedałami lub lesbami. W każdym razie są to zboczeńcy. Twisted Evil

Tyle na wstępie.
Dołączając się do tematu biegających dzieci to mam odmienne zdanie.
Dzieciaki muszą się wyszaleć. To że szaleją akurat komuś pod oknem, to mnie szczerze wali. To, że rozjeżdżają trawnik też mnie gówno obchodzi.
Ważne jest to że dzieciak bedzie miał fajne dzieciństwo i każdej sąsiadce której to przeszkadza będziemy nasyłać dzieciarnie pod okna. Laughing

fifarafa

UWAGA#DEBIL ATAKUJE!!!

mapiet

Sprawa poruszana tutaj najpewniej dotyczy trawników pomiędzy blokami 4 i 5 - znam ten ból bo sam mam widok na to pole bitwy. W tej chwili jest w miarę sucho więc szkody wyrządzane przez jeżdżących na rowerach tak szybko się nie pokażą. Ale bodajże w tamtym roku stały latem w trawie kałuże wody a mimo to dzieciaki krążyły na rowerach w kółko jak nakręcone bumerangi, inne znów wydeptywały kaloszami dołki w co bardziej grząskich miejscach.
To jest właśnie bezstresowe wychowanie dzieci kiedy rodzice na wszystko pozwalają.
Z trawników oczywiście można korzystać bo są dla ludzi, ale z umiarem i nie zawsze.
Inna sprawa to taka, że bloki są blisko siebie a w dodatku nie ma między nimi żadnych elementów które tłumiły by generowany hałas (takich jak np. większe krzaki czy drzewa). Skutek jest taki, że nawet dźwięk o umiarkowanym nasileniu powodowany przez dzieciaki a szczególnie przez dorosłych siedzących na ławkach i wrzeszczących na swoje dzieci, tak się niesie i odbija pomiędzy blokami, że potrafi przy otwartych oknach (obecnie trudno mieć zamknięte) doprowadzać co niektórych mieszkańców do furii. Szczególnie współczuję mieszkańcom mieszkającym na parterze przy samych ławkach i jaknajbardziej rozumiem ich pretensje.

sumi

Popieram Therockera, szczególnie w temacie wrzeszczących pod oknami dzieci. Człowiek przychodzi z pracy i zamiast odpocząć stresuje się jeszcze bardziej. Rozumiem, że dzieci muszą się wyszaleć, wykrzyczeć, ale dla innych mieszkańców jest to lekko mówiąc uciążliwe.

Steven

dzieci dziećmi a co jak taki sąsiad z naprzeciwka ma psa, który ujada o 23? kurwicy można dostać :/ i upominanie nic nie pomaga, non stop to samo :/

sumi

Dziwne, że samemu sąsiadowi-właścicielowi tego psa to nie przeszkadza...

Steven

jak widac... i slychac... tak wiec dzieci to pikuś Smile

choc nie ukrywam, ze sa po pracy wkurzajace Smile

Trahald

a ja ma okna na plac zabaw i co mam wziąść wiatrówke i strzelac?. ...

belzebub

Strzelanie do dzieci nie jest dobrym rozwiązaniem.
Moim zdaniem trzeba by powrzucać do piaskownicy zardzewiałe żyletki żeby wdała się gangrena i jak im poucinają nóżki i rączki to nie będą już tak biegać Laughing

Proste ?

Therocker

belze bubo co za prymitywny cynizm! to tyle bo na wiecej mojej uwagi nie zaslugujesz Laughing

Trahald mam nadzieje ze leczysz swoja nadpobudliwosc i strzelac jednak nie bedziesz do dzieci ktore akurat zawsze na placu zabaw grzecznie sie bawia pod okiem rodzicow Wink

Mapiet i Sumi..no wiec wlasnie, nic dodac nic ujac!
Mam na mysli sytuacje ekstremalne w ktorych rodzice mogliby zwrocic uwage swoim pociechom aby az tak ekstremalnie sie nie "bawily" bo nieraz, gdyby wykluczyc wizje to fonia nie sugerowalaby zabawy dzieciakow. Tyle od Therockera, ps ja na prawde uwielbiam dzieci Smile

belzebub

Freaklaw

Fakt faktem, rozwrzeszczone dzieci czasami nie dają odpocząć Wink